Dopływając do 33 km trasy zza meandrów Warty na niewielkim wzgórzu zaczął się wyłaniać zespół klasztorny. Chwilę później na lewym brzegu zobaczyliśmy resztę grupy, która układała kajaki w jednym miejscu, żeby spokojnie poczekały na kolejny etap płynięcia.
Spokojnie wypakowaliśmy się z kajaków i rozbiliśmy obozowisko. Kilkanaście minut później byliśmy już gotowi do pójścia na jakiś obiad i na zwiedzanie miasta. Tuż przy moście znajdowała się mała knajpka, gdzie można było spokojnie i tanio zjeść.
Jakąś godzinę później wyruszyliśmy do miasta, żeby zobaczyć cóż ciekawego ma nam do zaoferowania miasto Pyzdry.
Wchodząc na uliczkę prowadzącą do rynku po obu stronach jezdnie znajdowała się niska zabudowa z pewnością pamiętająca okres przedwojnia. Dochodząc do rynku do naszych uszu dochodził coraz głośniejszy dźwięk orkiestr. Jak się okazało tego dnia odbywał się przegląd "II Impresje Muzyczne Orkiestr Dętych". Całkiem przyjemnie grali. Chwilę sobie posiedzieliśmy w lokalnym parku po czym ruszyliśmy pozwiedzać miasto.
Praktycznie od razu zauważyłem bardzo ciekawe umiejscowiony budynek. Typowa miejska, drewniana chata była niejako wciśnięta pomiędzy dwa inne murowane budynki.
Kilkaset metrów dalej znajdował się kościół farny p.w. Narodzenia NMP z XIII wieku. Był to typowy budynek średniowieczny zbudowany w stylu gotyckim, w którym zachowały się fragmenty transeptu. W pierwszej chwili myślałem, że jest to jakaś baszta, jednak zdobienia portalu i okien spowodowały, że zmieniłem swoje zdanie.
Następnie wyruszyliśmy w stronę brzegu Warty, aby z bliska obejrzeć widziany z nurtu klasztor. Ten kompleks powstał pod koniec XIII w. i został przekazany barciom franciszkanom. Wielka szkoda, że było już dosyć późno, ponieważ nie można było zwiedzić kościoła od wewnątrz.
Nasyceni widokami zabytków, wróciliśmy do obozu, gdzie rozpaliliśmy ognisko i przy śpiewie i muzyce z gitar zakończyliśmy pierwszy dzień pływania.