Wchodząc na rzekę przeżyłem jakieś takie małe de javu. W sumie nie ma się co dziwić. Dwa i pół roku temu płynęło się również po Warcie choć bardziej w górnym jej biegu za Skwierzyną.
Pogoda na płynięcie była doskonała. Ciepło, czasami powiał lekki wiaterek. Płynęło się wyśmienicie.